Miniony weekend nie był zbyt szczęśliwy dla drużyn z naszej gminy. Nie dość, że warunki do gry nie były najlepsze, to jeszcze okoliczności, w których zespoły traciły punkty mogą dodatkowo boleć. Gniewska Mewa w wyrównanym spotkaniu ze Szpakiem, bramkę straciła w 81. minucie, a większość drugiej części spotkania grała w dziesięciu. Jeszcze bardziej bolesną końcówkę miał Keramzyt, który prowadzenie w Gościszewie stracił dopiero w doliczonym czasie gry. Mecz Sobieskiego z Orłem Radziejewo został przerwany przy wyniku 1:0 dla gniewskiego zespołu.
Spotkanie w Gościszewie
Nie najlepiej będą wspominać wyjazd do Gościszewa zawodnicy Keramzytu Szprudowo. Podopieczni Krzysztofa Rutkowskiego po sześciu zwycięstwach z rzędu na pewno mieli apetyt na przedłużenie tej serii. Niestety, gościszewski Ruch nie okazał się zbyt gościnny i udowodnił, że potrafi urywać punkty faworytom. Od początku, swój styl gry w tym spotkaniu, próbowali narzucić piłkarze ze Szprudowa. Keramzyt stwarzał sobie okazję, ale pod bramką Ruchu, brakowało skutecznego wykończenia. Jakby tego było mało, w pierwszej połowie bramkę zdobyli gospodarze, którzy wykorzystali szansę z rzutu rożnego. Po przerwie Keramzyt szybko wrócił do gry. Tym razem to Krzysztof Gardzielewski wykorzystał dogranie z narożnika boiska i było 1:1. Podopieczni trenera Rutkowskiego nadal byli stroną, prowadzącą grę i dążącą do objęcia prowadzenia. Obraz gry nie uległ zmianie nawet po czerwonej kartce, którą w 62. minucie zobaczył Orzechowski. Keramzyt stwarzał kolejne okazję do zdobycia bramki, jednak ciągle brakowało kropki nad „i”. Determinacja opłaciła się około 80. minuty. Dograną z boku boiska piłkę, opanował Jurczyk i dobrym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Szprudowianie, pomimo osłabienia nie ustępowali rywalom aż do doliczonego czasu gry. Drużyna z Gościszewa miała rzut wolny w okolicach 30 metra. Zawodnik Ruchu posłał piłkę w kierunku pola karnego, a tam dopadł do niej jeden z miejscowych piłkarzy i umieścił w siatce – 2:2. Chwilę później arbiter zakończył to spotkanie. Keramzyt jest już pewien tego, że jesień zakończy na 3. miejscu w tabeli. W ostatniej jesiennej kolejce Szprudowianie podejmą wicelidera z Ostaszewa. To niezwykle ważne spotkanie, które zdecyduje o tym, czy na wiosnę zespół Krzysztofa Rutkowskiego będzie tracił do miejsca, premiowanego awansem 1 punkt czy aż 7 „oczek”.
Ruch Gościszewo – Keramzyt Szprudowo 2:2 (1:0)
Bramki dla Keramzytu: 1:1 – Gardzielewski 55’, 2:0 – Jurczyk 80’
Skład Keramzytu: Bzowski – Gleizner (60’ Orzechowski), Karaś (80’ Gajewski), Czapiewski, Jurczyk, Gardzielewski, Seroka, Szyszkowski (48’ Tylko), Borys, Eggert (46’ Kozieł), Wójcik
Tabelę ligową i wyniki pozostałych spotkań klasy A grupy malborskiej można sprawdzić TUTAJ.
Mewa Gniew - Szpak Skórcz
Nie mniej ciekawie było w rozgrywkach klasy B, gdzie w meczu na szczycie, Szpak Skórcz (3. miejsce po 11. kolejkach) podejmował gniewską Mewę (1. miejsce po 11. kolejkach). Podopieczni Marka Kleistera przystąpili do tego meczu z pozycji lidera. Fakt ten, chyba wywołał presję u niektórych graczy Mewy, gdyż gra zespołu nie wyglądała tego dnia najlepiej. Pojedynek od samego początku był wyrównany, ale poczynania obu ekip charakteryzował brak dokładności i skuteczności. Obie strony próbowały zagrażać bramce rywali, ale nie wiele z tego wychodziło. Jednym z ważniejszych momentów w tym spotkaniu była 60. minuta, w której to brzydkiego faulu na rywalu dopuścił się Dawid Danowski. Arbiter pokazał zawodnikowi Mewy czerwoną kartkę i gniewski zespół przez pozostałą część meczu grał w osłabieniu. Gospodarze przewagę wykorzystali na 10 minut przed końcem spotkania. W 81. minucie zawodnik Szpaka dał swojej drużynie prowadzenie. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Mewa musiała pogodzić się z drugą porażką w tym sezonie. Porażką o tyle bolesną, że kosztowała gniewski zespół utratę fotelu lidera na rzecz Korony Rywałd. Mewa zajmuje obecnie 3. miejsce.
Szpak Skórcz - Mewa Gniew 1:0 (0:0)
Skład Mewy: Malinowski – Serafin (68’ Mitlewski), Górski (46’ Konieczny), Fabiszewski, Głowala, Mariusz Chyła (67’ Kołodziejczyk), Maciej Chyła (79’Kąkel), Pielecki, Mokwa, Wiśniewski, Danowski
Sobieski Gniew - Orzeł Radziejewo
Do niecodziennej sytuacji doszło w spotkaniu, rozgrywanym w Gniewie, w którym Sobieski podejmował Orła Radziejewo. Gospodarze dobrze weszli w mecz i już w 12. minucie prowadzenie dla podopiecznych Andrzeja Pyrkowskiego dał Michał Alaburda. Chwilę później sędzia przerwał jednak to spotkanie. Po niefortunnym upadku, jeden z zawodników nie mógł kontynuować gry i opuścił boisko. W związku z tym, iż zespół z Radziejewa dysponował w tym meczu tylko dziesięcioma zawodnikami, oznaczało to, iż Orzeł mecz grałby w dziewięciu. Po krótkim zamieszaniu, zespół gości zdecydował się opuścić boisko i nie kontynuować gry. Sprawę tę rozpatrzy teraz Pomorski Związek Piłki Nożnej i wyda decyzję dotyczącą losów tej potyczki.
Sobieski Gniew – Orzeł Radziejewo
Mecz przerwany w 15. minucie, przy wyniku 1:0 dla Sobieskiego
Bramka dla Sobieskiego: 1:0 – Alaburda 12’
Skład Sobieskiego: Kowalewski – Zieliński, Pyrkowski, Bryska, Alaburda, Kaczeniewski, Huebner, Szulik, Vogler, Janicki, Grzyb
Tabelę ligową i wyniki pozostałych spotkań klasy B grupy malborskiej można sprawdzić TUTAJ.
Grała młodzież…
Junior B1
Gryf Tczew - Sobieski Gniew 6:1
Junior C2
Mewa Gniew – Wierzyca Pelplin 0:2
Junior D1
Sokół Lubichowo - Keramzyt Szprudowo 3:6
Strona sfinansowana została ze środków Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, w ramach konkursu na budowę strony internetowej oraz dostosowanie jej do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Urząd Miasta i Gminy Gniew
Plac Grunwaldzki 1, 83-140 Gniew
pon., wt., czw. 7.30-15.30
śr. 7.30-17.00
pt. 7.30-14.00
tel. 58 530 79 19;
fax 58 530 79 40
e-mail: sekretariat@gniew.pl
DANE DO FAKTURY
Gmina Gniew
NIP 593 10 05 516
REGON 191675296
Adres Elektronicznej Skrzynki Podawczej: /34gu04waml/skrytka